Barszcz Sosnowskiego w Ławicy rośnie od kilku lat, ale do tej pory niewiele się o tym mówiło. Niemniej w powiecie międzychodzkim jako pierwsi problem z rośliną sygnalizują sołtys Ławicy Stefania Biegańska wraz z mężem. Opowiadają o „kapelonach” – tak mieszkańcy Ławicy nazywają barszcz, które każdego roku pojawiają się w tych samych, ale także nowych miejscach.
– Przede wszystkim kępy Barszczu Sosnowskiego rosły na dole, przy zejściu na pole namiotowe, ale tam dzięki corocznemu ich tępieniu, udało się z nimi uporać. Niestety roślina nie rośnie jedynie z korzenia, ale także z nasion z kwiatów, które przenosi wiatr. W tym roku roślin jest więcej niż w ostatnich 5 latach, od kiedy tu mieszkamy, dlatego jesteśmy zaniepokojeni. Przy polu namiotowym od 3 lat po ścięciu kwiatów w łodygę wstrzykuję randap, który niszczy korzenie, ale co zrobić z tymi rosnącymi na gruncie prywatnym? – mówi sołtys Stefania Biegańska. Dodaje, że w sołectwie ma sprzymierzeńca w walce z rośliną. Jest to szef zakładu prosperującego w Ławicy, który zleca jego usuwanie także poza terenem firmy.
Występowanie Barszczu Sosnowskiego w Ławicy potwierdził zespół powołany w celu współpracy w kwestii jego usuwania, Więcej w TMS.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?